Pechowy weekend wspinaczy

26.09.2022

Pechowy weekend wspinaczy

Przedstawiciele Kaman Team nie zwalniają tempa. Jedni ciężko trenują, inni biorą udział w zawodach. W ten weekend emocjonowaliśmy się startami naszych wspinaczy na czas Patrycji oraz Huberta! Patrycja Chudziak brała udział w kolejnym Pucharze Świata, który odbył się w dalekiej Indonezji, a dokładniej w samej stolicy – Dżakarcie. Jak poszło Patrycji? Niestety, nie były to najlepsze biegi. Nasza zawodniczka była bardzo zła na siebie, bo w obu startach kwalifikacyjnych popełniła niewielkie błędy. Natomiast we wspinaczce na czas, nawet niewielki błąd jest równoznaczny z „ogromną” stratą czasową. W pierwszym biegu Patrycja osiągnęła czas 7,907, a w drugim 8,253. 0,084 – właśnie tyle zabrakło do awansu do finałowej 16, która walczyła w zawodach głównych. To jest właśnie ta „ogromna” strata czasowa, wyrządzona przez niewielki błąd. Mimo wszystko, gratulujemy Patrycji i trzymamy kciuki. Pamiętajmy, że docelową imprezą dla Patki były Mistrzostwa Europy, które zakończyła na czwartym miejscu. Jeśli chodzi o Huberta Przytułę, to rywalizował on w Pucharze Europy w Hamburgu. W tym przypadku ilość pecha również dobrnęła do maksymalnych ilości. Już w trakcie rozgrzewki Hubertowi przytrafił się mały wypadek, który mocno wybił go z rytmu i koncentracji. W późniejszych biegach eliminacyjnych, również pojawiły się błędy i czasy 7,077 oraz 7,214. Zagwarantowały one awans do finałowej rywalizacji, ale tam już w pierwszej fazie Hubert pożegnał się z zawodami. Czas 8,27 i ostatecznie 15. miejsce. Tuż po zawodach rozmawialiśmy z Hubertem, który nie był w stanie ukryć emocji. Sportowa złość biła od niego z każdej strony, co pokazuje jak wysoko stawia sobie poprzeczkę. Wierzymy, że przed Hubertem jeszcze wiele udanych biegów! Niezmiennie trzymamy kciuki za naszych sportowców i jesteśmy z nimi na dobre i na złe! #wieszocokaman